Podobną cechą wszystkich regulacji dotyczących ruchu drogowego jest restrykcyjne podejście do prowadzenia samochodu po alkoholu. Po przekroczeniu limitu promili nie ma co liczyć na łagodne traktowanie i przymknięcie oka przez policję. Pamiętajmy też, że ze względu na bariery językowe i nieznajomość miejscowych przepisów cudzoziemiec będzie potraktowany z całą surowością. Prowadząc samochód za granicą „po kielichu” trzeba liczyć się nie tylko z wysoką grzywną, ale i z niespodziewanym i bolesnym w skutkach zakończeniem podróży. Różny natomiast jest limit dopuszczalnych promili. Na oko wiele krajów zezwala na prowadzenie po jednym, a nawet dwóch drinkach, ale w praktyce wcale to nie jest takie proste.
Najprostsze przepisy mają:
Czechy, Słowacja, Węgry, Albania, Chorwacja, Ukraina, Białoruś, Litwa, Estonia, Rumunia i Rosja. W tych krajach obowiązuje bezwzględny zakaz prowadzenia pojazdów po spożyciu alkoholu. Jedyne wskazanie alkomatu tolerowane przez kontrolę policyjną to 0,00. Za jego przekroczenie grożą wysokie mandaty, a za jazdę w stanie upojenia alkoholowego wręcz kosmiczne grzywny (na przykład Węgry – około miliona złotych) lub obligatoryjna kara więzienia (w Rumunii od 0,8 promila). Lepiej uważać podczas wakacyjnych podróży i zrezygnować nie tylko z małego piwka do lunchu, ale również powstrzymać się od picia poprzedniego wieczoru.
Dopuszczalne promile w większości krajów europejskich
Najbardziej popularnym limitem jest 0,5 promila. W Polsce, gdzie przekroczenie tej wartości oznacza już stan nietrzeźwości, może wydać się on bardzo liberalny. Rzeczywiście na małe piwo można sobie teoretycznie pozwolić. Ale w różnych krajach istnieją wyjątki i pułapki. Są to między innymi niższe limity dla młodych kierowców, motocyklistów, czy osób prowadzących pojazdy zawodowo. Również w razie wykroczenia drogowego lub spowodowania wypadku obecność alkoholu we krwi, nawet poniżej 0,5 promila będzie okolicznością dodatkowo obciążającą kierowcę.’
Tak jak w Polsce
Jest w Szwecji i Norwegii. Dopuszczalny limit promili to 0,2. Jednak Skandynawowie nie żartują – nietrzeźwy kierowca w Norwegii może z trasy trafić bezpośrednio do więzienia. Przy okazji można wspomnieć, że to samo grozi za znaczne przekroczenie dozwolonej prędkości.
Najwyższe limity
Włochy, Luksemburg, Malta i Szwajcaria. Tutaj można pozwolić sobie aż na 0,8 promila, czyli na tyle, co gdzie indziej kwalifikuje się jako stan upojenia alkoholowego. Czy wobec tego można bezkarnie wypić kieliszek wina do obiadu ? Jeśli tak bardzo nam na tym zależy, to jeden nie powinien zaszkodzić. Ale po pierwsze tylko jeden, po drugie wszystko zależy od aktualnej kondycji kierowcy. W czasie długiej trasy, kiedy senność i zmęczenie daje o sobie znać, lepiej będzie całkowicie zrezygnować z picia alkoholu, nawet w najmniejszych ilościach.
Konsekwencje finansowe
Za przekroczenie limitu promili mogą być wyjątkowo dotkliwe. Oprócz wysokich grzywien trzeba liczyć się z odszkodowaniem za wyrządzone szkody. W przypadku kolizji po alkoholu nie działa OC ! (ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej). Dla większej pewności warto wyposażyć się w alkomat osobisty, by przed wyruszeniem w trasę mieć sytuacje pod pełną kontrolą.
